Świadectwo 3

„Na rekolekcje pojechałam z zapytaniem, które stawiałam sobie: „Co mam zrobić?”. Bo moim głównym problem jest to, że ja nie wiem, co mam robić. I w pewnym momencie ujrzałam, że ja dobrze wiem, co ja mam zrobić. Tyle tylko, że brakuje mi odwagi. I zaczęłam się modlić o tę odwagę. I dziś, kilka dni po tych rekolekcjach, mogę szczerze powiedzieć, że codziennie, albo kilka razy dziennie Bóg stawia różne osoby na mojej drodze i zmusza mnie do tego, aby podejmować decyzje. I to wszystko jest po to, abym tę odwagę znalazła i poszła dalej.”

następne świadectwo