Świadectwo 2

„Po tym kursie zrozumiałem, jakby Bóg obudził mnie na nowo do życia. Zdałem sobie sprawę, że ja do tej pory spałem, nie żyłem tak do końca. Niby się ruszałem, piłem, pracowałem, robiłem różne rzeczy, ale to nie było prawdziwe życie. Tak jak bym żył na jakichś bateryjkach, akumulatorach. Robiłem tylko rzeczy, które dawały mi chwilowe szczęście i powodowały, że na chwilę działałem. Ale na tym kursie zrozumiałem, że potrzebuję stałego szczęścia, którego źródłem jest Bóg. I to wszystko odnalazłem. Zadałem konkretne pytanie Bogu i dostałem na nie odpowiedzi. Co było dla mnie niesamowitym przeżyciem. Pomyślałem, że gdyby większość Polaków mogłaby być na takim kursie, to Polska mogłaby być najwspanialszym miejscem na ziemi.” (Tomek)

następne świadectwo